Zaproszeni goście opowiadali o fenomenie malucha i podkreślali, że z pewnością ta popularność przyczyniła się do tak ogromnego zainteresowania mieszkańców Bielska-Białej nietypowym pojemnikiem na plastikowe nakrętki. Do tej pory udało się nazbierać ponad 250 kg plastiku!
Jeden z pomysłodawców malucha na plastikowe nakrętki, radny Maksymilian Pryga przedstawił historię samego miejsca, w którym stoi pojemnik. Złote Łany było osiedlem zbudowanym właśnie z myślą o pracownikach Fabryki Samochodów Małolitrażowych i postawienie tutaj takiego właśnie maluszka było jak najbardziej uzasadnione - podkreślał radny. Natomiast Bartosz Balicki z Automobilklubu Beskidzkiego opowiadał o samym fiacie 126p, o jego wadach i bezsprzecznych zaletach.
Kolejne maluchy na nakrętki staną niebawem w innych lokalizacjach na terenie Bielska-Białej.
źródło: UM Bielsko-Biała
Brak komentarzy