Ostatnie burze z silnymi opadami deszczu i cieplejsze noce sprawiły, że w lasach Podbeskidzia pojawiły się długo wyczekiwane grzyby. Tradycyjnie jako pierwszy
pojawia się król polskich lasów, a więc borowik szlachetny. Synoptycy zapowiadają aurę, która sprzyja aktywnemu wypoczynkowi w lasach, pamiętajmy jednak,
by zachowywać się podczas grzybobrania stosunkowo cicho i nie niszczyć grzybów niejadalnych. Darz Bór!
Brak komentarzy