Zgłaszający widział z powietrza zawieszoną na czubku drzewa paralotnię i słyszał wołanie o pomoc, lecz nie nawiązał kontaktu z pilotem. W rejon wypadku wyjechał 3-osobowy zespół z centrali. Po odnalezieniu poszkodowanego ratownicy ewakuowali go technikami linowymi z drzewa, a następnie pomogli w zdjęciu skrzydła paralotni. Szczęśliwie 70-letni pilot nie doznał żadnych obrażeń - informuje w komunikacie GOPR Beskidy.
Na przełomie kwietnia i maja goprowcy prowadzili już kilka podobnych akcji ratowniczych. Na szczęście, nikomu nic się nie stało.
foto: GOPR Beskidy
Brak komentarzy