Śląsk z powodu wzrostu przypadków zakażeń wśród górników jest obecnie największym ogniskiem pandemii w Polsce. We wtorek (12.05) rano Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że w Polsce stwierdzono 235 przypadków koronawirusa, w tym aż 204 w województwie śląskim.
Stwierdzone na Śląsku zakażenia dotyczą głównie górników ze śląskich kopalń. W sumie do tej pory dotyczy do około tysiąca górników, a ciągle wykonywane są badania innych górników i ich rodzin.
Coraz częściej pojawiają się informacje, że aby ograniczyć rozprzestrzeniania się koronawirusa z tego regionu, województwo śląskie zostanie „zamknięte” i narzucone zostaną specjalne reżimy sanitarne.
Dziś w Katowicach ma odbyć się posiedzenia sztabu kryzysowego w tej sprawie. Po południu konferencję prasową na temat sytuacji na Śląsku ma mieć minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Być może wtedy poznamy informacje, co rząd zamierza zrobić z tym problemem.
– Od czwartku w województwie śląskim trwa ogromna, zmasowana akcja badania przesiewowego pracowników sektora wydobywczego. 1 tys. osób zostało wymazanych w czwartek, 1 tys. osób w piątek, prawie 2,8 tys. w sobotę i 5 tys. osób w niedzielę. To daje w ostatnich dniach ponad 10 tys. górników wymazanych z tych pięciu kopalni, gdzie znajdują się pewnego rodzaju ogniska epidemiczne. Zależy nam na tym, aby jak najszybciej móc zidentyfikować wszystkie osoby, które są zarażone, mają wynik dodatni, aby zostały odizolowane (…) To ma przede wszystkim na celu zapobieżenie transmisji poziomej wśród mieszkańców województwa śląskiego, ale również transmisji w sektorze wydobywczym, tak, aby kopalnie mogły wrócić do normalnego funkcjonowania w jak najkrótszym czasie – poinformował wojewoda śląski Jarosław Wieczorek.
Brak komentarzy