Do nietypowej interwencji służb mundurowych doszło w czwartek wieczorem przy ul. Komorowickiej w Bielsku-Białej. Opuszczony samochód marki Volkswagena Golf znajdował się w potoku.
- Zgłoszenie napłynęło do nas o godz. 33:36. Według świadka zdarzenia kierowca wypadł z drogi, wjechał do pobliskiej wody, po czym opuścił pojazd i oddalił się - relacjonuje asp. szt. Roman Szybiak z bielskiego komisariatu.
36-letni mieszkaniec Bielska-Białej chwiejnym krokiem dotarł na stację benzynową, gdzie zakupił piwo. Po zatrzymaniu przez policję okazało się, że ma ok. 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Mężczyzna został zatrzymany. Policjanci ustalają szczegóły zdarzenia. Wkrótce bielszczanin stanie przed sądem.
Brak komentarzy