Rodzinny koszmar niemal zakończył się tragedią na drodze

Region, Bielsko-Biała, Na sygnale, Wiadomości, 18.04.2019 18:50,
Policjanci zatrzymali 36-latka, który znęcał się nad żoną oraz dziećmi w wieku 4, 12 i 14 lat. Przez kolejną awanturę niemal doszło do wypadku drogowego.
Rodzinny koszmar niemal zakończył się tragedią na drodze
- Domowy tyran usłyszał już zarzuty znęcania się nad rodziną i narażenia żony na utratę życia. Za popełnione przestępstwo może trafić za kraty nawet na 5 lat. Dodatkowo prokurator zajmujący się sprawą nakazał mu opuścić wspólne mieszkanie i stawiać się regularnie na Policji – informuje Komenda Miejska Policji w Bielsku-Białej.

Do zatrzymania doszło 14 kwietnia. 36-latek jechał wraz ze swoją żoną ich wspólnym pojazdem drogą ekspresową S-1 w Buczkowicach. Ponieważ 36-latek był nietrzeźwy - miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie - kierowała małżonka. Podczas przejazdu sprowokował on awanturę z żoną, krytykując jej styl jazdy.

W pewnym momencie wyrwał kluczyki ze stacyjki jadącego pojazdu, który po zblokowaniu kierownicy uderzył w bariery energochłonne. Na szczęście w wyniku zdarzenia drogowego nie doznali oni obrażeń.

35-latka została jednak uwięziona w pojeździe wraz ze swoim mężem, który jeszcze bardziej się rozjuszył i zaczął grozić jej śmiercią. Kobieta zdołała wezwać telefonicznie pomoc. Na miejsce zostali skierowani policjanci z komisariatu w Szczyrku i z bielskiej drogówki. Stróże prawa doprowadzili nietrzeźwego agresora do izby wytrzeźwień.

- W rozmowie z policjantami kobieta wyznała, że jej mąż od roku stosuje wobec niej i ich wspólnych dzieci przemoc.- Do tej pory bała się go i milczała, jednak wypadek, który spowodował, przelał czarę goryczy. Sprawą zajęli się kryminalni z Komisariatu I Policji w Bielsku-Białej, którzy zatrzymali 36-latka. Zebrali dowody przeciwko mężczyźnie, a kiedy potwierdziło się, że jest sprawcą przemocy w rodzinie, doprowadzili go do prokuratury. Prokurator nie miał wątpliwości, że 36-latek nie może dłużej pozostać w domu z żoną i dziećmi. Nakazał mu natychmiastowe opuszczenie mieszkania oraz zobowiązał do regularnego stawiania się na policyjny dozór w pierwszym komisariacie . Za stosowanie przemocy w rodzinie oraz sprowadzenia zagrożenia dla życia swojej żony podczas zdarzenia drogowego, które spowodował wyrywając kluczyki ze stacyjki jadącego pojazdu, grozi mu do 5 lat więzienia. O jego dalszym losie zdecyduje wkrótce sąd - informują policjanci..

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy