Po dotarciu na miejscu okazało się, że płonęła drewniana wiata i przyległy do niej blaszany garaż.
W akcji gaśniczej udział brało 9 zastępów straży pożarnej. Z ogniem walczyło 37 funkcjonariuszy. Strażacy dokonali odłączenia instalacji elektrycznej i podali 2 jednostki prądy wody.
- Gdy ratownicy dokonali rozbiórki ściany, natrafiono na zwęglone zwłoki mężczyzny, które znajdowały się w garażu - mówi st. kpt. Michał Pokrzywa z cieszyńskiej straży pożarnej.
Strażacy ugasili palącą się maszynę typu rębak, po czym nie wchodzili do środka, by nie zacierać śladów.
Na miejsce przybyli policjanci i prokurator. Mundurowi sprawdzają, jak doszło do tragedii oraz co było przyczyną pożaru.
Brak komentarzy