W nocy z soboty na niedzielę bielskie służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie, że z okna budynku przy ul. Rychlińskiego wyskoczył mężczyzna.
„Skoczek” został ranny i trzeba go było przewieźć do szpitala. Był pijany, a także agresywny w stosunku do interweniujących policjantów i ratowników medycznych.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że w mieszkaniu odbywała się zakrapiana alkoholem impreza, a skok z okna budynku był elementem... przegranego zakładu. Sprawę wyjaśnia policja.
Brak komentarzy