W całej Polsce rozpoczął się protest fizjoterapeutów. Fachowcy w tej dziedzinie zaczęli od masowego oddawania krwi, co wiąże się z tym, że nie muszą stawiać się w pracy. Tak stanowią przepisy.
Fizjoterapeutów jest więc mniej niż zwykle w pracy, od środy zaś mają rozpocząć tzw. strajk włoski polegający na bardzo dokładnym wykonywaniu swoich obowiązków, a jeśli to nie sprawi, że otrzymają podwyżki rozpocząć ma się strajk głodowy. O tym, że akcja jest dobrze zorganizowana przekonali się m.in. pacjenci Zakładu Rehabilitacji w Szpitalu Wojewódzkim w Bielsku-Białej.
Fizjoterapia jest nieodzowna w leczeniu urazów stawów i mięśni, pozwala na prawidłowy powrót do sprawności po urazie, albo jest sposobem na normalne życie dla przewlekle chorych pacjentów. Siedzący tryb życia, plaga otyłości, starzejące się społeczeństwo - to wszystko sprawia, że fizjoterapeuci mają dosłownie ręce pełne roboty. I to wszystko za najniższą krajową lub niewiele ponad.
Stąd protest, bo aby przeżyć do pierwszego muszą dorabiać w prywatnych placówkach lub zatrudniać się dodatkowo np w klubach sportowych, gdzie świadczą usługi lub dyżurują podczas odbywających imprez. Szacuje się, że protest rozpocznie się w prawie 300 placówkach na terenie całego kraju.
Brak komentarzy