Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego zabezpieczył kwotę 10 milionów złotych na I edycję Budżetu Obywatelskiego. To poważne pieniądze, o których dystrybucji zadecydują sami obywatele.
- Jestem przekonany, że te doświadczenia zaprocentują. Na niższych
szczeblach samorządu budżet obywatelski sprawdza się od lat, chcemy
stworzyć przestrzeń dla tego rozwiązania również w skali województwa.
Zapraszamy wszystkich do tworzenia projektów, przekonywania do nich i
głosowania na najlepsze. Chcemy wspólnie edukować i wspierać, ale też
dzielić się środkami i uczyć od mieszkańców, bo dla nas to również
lekcja – powiedział marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski.
19 lipca kończą się spotkania informacyjne z mieszkańcami województwa. Sami
mieszkańcy będą mogli składać propozycje w dniach 1-26 lipca. Głosowanie
odbędzie się 12-30 listopada 2019 roku, a do 31 grudnia poznamy listę
zadań do zrealizowania w ramach pierwszej edycji Marszałkowskiego
Budżetu Obywatelskiego.Regulamin Budżetu Obywatelskiego zakłada, że pula
środków będzie podzielona na zadania wojewódzkie – 2,5 mln zł oraz
podregionalne – 7,5 mln zł. W podregionie pierwszych (powiaty: bielski, cieszyński, żywiecki oraz miasto na prawach powiatu Bielsko-Biała) może walczyć o 15 procent ogólnej sumy, a więc miliona 125 tysięcy złotych.
Co zrobić, by wygrać takie pieniądze? Posłużmy się przykładem sąsiedniego województwa Małopolskiego, w którym trwa druga edycja Budżetu Obywatelskiego organizowanego przez tamtejszy Urząd Marszałkowski.Na pewno nie zdajecie sobie Państwo sprawy, jaki projekt wygrał I edycję? Otóż była to Akademia Kobiecego Futbolu. Dzięki środkom marszałkowskim dziewczęta w kategoriach U-14 i U-10 przez rok grały cykliczne turnieje, otrzymały też sprzęt sportowy.
- Zbieraliśmy podpisy pod marketami, kościołami i wśród znajomych. Dziewczęta prosiły kogo się dało i przyniosło to efekt. Wygraliśmy I edycję, dostaliśmy też sporo środków w drugiej edycji. Zaowocowało to sukcesami reprezentacji Małopolski podczas Olimpiady Młodzieży i mistrzostw Polski. Najważniejsze jednak, że stworzyliśmy największą w Polsce imprezę cykliczną dla dziewcząt - mówi wiceprezes Prądniczanki Kraków i pomysłodawca imprezy Piotr Sędor.
Brak komentarzy