W tej sprawie dwie rzeczy są jasne. Doktor Rafał Muchacki jest wybitnym specjalistą, ale od ponad dwóch lat nie jest dyrektorem Beskidzkiego Centrum Onkologii Szpitala Miejskiego im. Jana Pawła II w Bielsku-Białej.
Odwołał go poprzedni prezydent miasta Jacek Krywult. Historia, jak wiele podobnych, obaj panowie nie pałali do siebie sympatią, miasto było i jest organem prowadzącym szpital, więc prezydent wykorzystał sytuację i zwolnił cenionego lekarza zajmującego się profesją bardzo potrzebną w dzisiejszych czasach.
Muchacki jednak nie jest tylko lekarzem i byłym dyrektorem. Tak jak na swoim fachu bezbłędnie porusza się w świecie polityki, przez dwie kadencje był senatorem z ramienia PO, a wcześniej także posłem. Wiedział więc, że może się bronić, do tego znał prawo, a to chroni odpowiednio przed zwolnieniem osobę, która piastował tak znaczące stanowiska w państwie. Nie znaczy to, że Muchacki był bezkarny, ale ostatnio Sąd Najwyższy potwierdził, że Krywult mógł zwolnić dyrektora, ale uczynił to o kilka miesięcy za wcześnie.
Sprawa wróci do Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej, ten sprawę rozpatrzy, ale trudno oczekiwać, by wyrok był po myśli Urzędu Miasta. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że także obecny prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski nie musi przepadać osobiście za doktorem Mucharskim, wszak ten w niedawnych wyborach samorządowych wsparł konkurencję, a wcześniej opuścił szeregi PO, z którą współpracuje od lat obecny sternik miasta.
Miejmy nadzieję, że choć finał tej sprawy odbędzie się po męsku i każda ze stron wyjdzie z tej, co tu dużo mówić, krępującej dla obu stron, sytuacji z twarzą.
Brak komentarzy