W miniony weekend żeńskie zespoły piłkarskie Mitechu Żywiec i Rekordu Bielsko-Biała odniosły zwycięstwa i poprawiły znacznie swoje pozycje w tabeli. Dotyczy to zwłaszcza zespołu z Żywca, który gościł beniaminka rozgrywek i był zdecydowanym faworytem. Żywczanki zaczęły mecz obiecująco, ale były na bakier ze skutecznością, co skrzętnie wykorzystały rywalki zdobywając bramkę pod koniec pierwszej połowy.
Druga połowa toczyła się pod dyktando gospodyń, szybko Maja Stopka doprowadziła do wyrównania 1-1, niemniej potem przyjezdne dobrze się broniły. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry po raz pierwszy od naprawdę długiego czasu ekipie z Żywca dopisało szczęście i Maria Smidova zdobyła gola na wagę trzech punktów. Mitech zagrał w składzie: Komosa
- Matyja, Rżany, Prokop (74 Zeman), Zdechovanova, Bijak, Chrzanowska
(46 Biegun), Wiśniewska (81 Smaza), Wnuk (46 Smidova), Stopka,
Warunek (46 Łasicka).
W I lidze Rekord odniósł wysokie zwycięstwo nad Hydrotruc Radom 5-1. Bramki dla bielskiej ekipy zdobyły: Franaszek 2, Polnik, Midor i Nowak.
Bielski team zagrał w składzie: Ciupa –
Skolarz, Polnik, Knysak, Cygan, Nowacka (62 Nowak), Madeja, Franaszek
(88 Chrząszcz), Moskała (88 Kożdoń), Czyż, Mandla (77 Midor). Gospodynie łatwo poradziły sobie z drużyną, która nie dawno grała w ekstraklasie. Ozdobą widowiska była bramka Agnieszki Franaszek, która przymierzyła z 25 metrów w samo okienko. Celem zespołu z Bielska-Białej jest miejsce w czołówce, które oznacza utrzymanie się na zapleczu ekstraklasy.
Brak komentarzy