Górale byli faworytem zamykającego meczu kolejki i z zadania wywiązali się wzorowo. W 11 minucie miejscowi objęli prowadzenie po bardzo ładnym uderzeniu Rzuchowskiego. Podopiecznym trenera Brede grało się spokojniej, swoje okazje mieli Danielak i Roginić, natomiast raz brawurową interwencją popisał się bramkarz Podbeskidzia. Nerwowa była końcówka pierwszej połowy. W 44 min Kieliba wyleciał z boiska, a minutę później gości dobić mógł Figiel, po którego uderzeniu z wolnego piłka odbiła się od poprzeczki.
Grając w przewadze taktyka Podbeskidzia musiała być tylko jedna - szybkie zdobycie drugiej bramki i zdobycie pełnej puli. W 51 minucie stało się jasne, że ten cel zostanie zrealizowany, gdy po zagraniu z kornera Jaroch z bliska wpakował piłkę do bramki. Warcie trzeba oddać, że się starała, ale nie było mowy o odrobieniu strat. Podbeskidzie miało jeszcze dwie okazje bramkowe, lecz wynik już się nie zmienił.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Warta Poznań 2-0 (1-0)
Rzuchowski 11, Jaroch 51.
Podbeskidzie: Polacek – Jaroch, Bashlai, Osyra, Gach – Danielak, Figiel, Sopoćko (84 Laskowski), Rzuchowski, Sierpina (66 Biliński) – Roginić (89 Hilbrycht).
Brak komentarzy