Zawody rozpoczęły się pomyślnie dla miejscowych, którzy uzyskali przewagę i zdobyli gola, gdy po uderzeniu Sitka piłkę odbił bramkarz Wisły, ale dobitka Ubbinka była już skuteczna. Pięć minut później z dystansu groźnie przymierzył Hora, ale nieznacznie chybił. Wisła grała w tym fragmencie meczu słabo, widać było wyraźnie, że to miejscowym bardziej zależy na zwycięstwie i są bardziej zmotywowani do gry. Trener Wisły dokonał szybkiej zmiany w środku pola, niemniej nie przyniosło to wielkich korzyści i do końca pierwszej połowy to gospodarze byli aktywniejsi, solidniejsi, po prostu lepsi.
Szkoleniowiec Wisły w przerwie przeprowadził kolejne dwie zmiany, niemniej efekt tego był nader mizerny, bowiem w 47 minucie David Niepsuj podwyższył prowadzenie dla Podbeskidzia. Asystę przy golu zapisał Łukasz Sierpina, który znalazł się w wyjściowym składzie Górali. Po godzinie gry Wiśle udało się stworzyć bramkową okazję, gdy piłka uderzona przez Kuvejlicia odbiła się od poprzeczki. Wiślacy z wolna zaczynali przejmować inicjatywę, stąd szkoleniowiec gospodarzy zaczął wprowadzać nowych zawodników, aby ci utrzymali korzystny wynik. Udało się to i Podbeskidzie opuściło ostatnie miejsce w tabeli.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Kraków 2-0 (1-0)
Ubbink 13, Niepsuj 47.
Podbeskidzie: Pesković – Modelski, Janicki, Rundić – Niepsuj (74 Danielak), Hora (71 Wilson), Rzuchowski, Ubbink (77 Miakusho), Sierpina – Biliński (71 Tulio), Sitek (71 Frelek).
Wisła: Lis – Szot (46 Burliga), Frydrych, Radaković, Sadlok (82 Meved) – Mawutor (30 Kuveljić) – Yeboah (71 Błaszczykowski), Żukow, Savić, Silva (46 Starzyński) – Brown Forbes.
Wisła: Lis – Szot (46 Burliga), Frydrych, Radaković, Sadlok (82 Meved) – Mawutor (30 Kuveljić) – Yeboah (71 Błaszczykowski), Żukow, Savić, Silva (46 Starzyński) – Brown Forbes.
Sędziował Daniel Stefański.
Mecz bez udziału publiczności.
Brak komentarzy