Zarówno dla Chrobrego Głogów jak i Podbeskidzia Bielsko-Biała ostatni mecz w sezonie miał wyłącznie prestiżowy charakter. Najbardziej zadowolony był gracz "Górali" Valerijs Sabala, który z 12 bramkami na koncie został najlepszym strzelcem pierwszej ligi.
Na początku zawodów bliski szczęścia był Hilbryht, po którego uderzeniu piłka odbiła się od słupka.Potem do głosu doszli miejscowi i gdyby nie dwie dobre interwencje bramkarza Podbeskidzia, to Chrobry objąłby prowadzenie. Z gola cieszy się gracze z Bielska-Białej, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Płachety piłkę głową do bramki skierował Jaroch. Jednobramkowe prowadzenie utrzymywało się do 90 minuty, gdy Kaczmarek z bliska skierował piłkę do bramki.
O takich meczach zwykło się mówić, że musiały się odbyć, ale widać było, że piłkarze są myślami bardziej na urlopach, a brak stawki potęgował to wrażenie. Teraz w obu klubach czas intensywnej pracy dla działaczy. Ten sezon pokazał jasno, że w takim personalnym składzie Podbeskidzie I ligi nie podbije. Do tego zmienił się sposób finansowania sportu prze miejski samorząd, co zmusza działaczy do szukania większych środków od sponsorów. Wobec tego należy dobrze zmontować zespół, by byli w nim zarówno gracze doświadczeni, którzy kosztują sporo, jak i młodzi, którzy grą w Podbeskidziu będą chcieli się wypromować.
Kaczmarek 90 - Jaroch 43.
Chrobry:
Abramowicz – Repka, Ratajczak, Drewniak (78’ Borecki), Zejdler,
Lebedyński (83’ Kaczmarek), Mandrysz, Pawlik, Stolc, M. Machaj,
Kowalczyk (64’ B. Machaj).
Podbeskidzie: R.
Leszczyński - Jaroch, Komor, Jończy, Gach - Kostorz Rzuchowski, Gomez
(Guga), Płacheta – Hilbrycht (76’ Bieroński) – Roginic (67’ Sabala).
Brak komentarzy