Porażka w Kluczborku ma swoje konsekwencje, bowiem siatkarze z Podbeskidzia spadli na trzecią pozycję w I lidze. Starta do lidera jest jednak nieznaczna i wciąż to BBTS jest głównym kandydatem do awansu do PlusLigi. Mecz z Mickiewiczem był bardzo zacięty. Pierwszego seta wygrali gospodarze, choć to bielszczanie prowadzili 15-12 i 19-16. W drugim secie przewaga Mickiewicza była już o wiele bardziej wyraźna i szybko zespół ten objął prowadzenie w meczu 2-0.
Uwagi trenera Harry'ego Brokkinga poskutkowały i jego podopieczni sprawili rywalowi w secie trzecim prawdziwy łomot. Parta czwarta zaczęła się udanie dla Mickiewicza, ale BBTS szybko doprowadził do wyrównania, a potem zdecydowanie przeważając doprowadził do remisu. Wydawało się, że goście mają wszystko w swoich rękach. Tie break był jednak wyrównany, bardzo wyrównany, najczęściej na tablicy widniał remis, ale w końcówce pomylił się w ataku Vincentin, a Mickiewicz przeprowadził skuteczną akcję i zdobył dwa punkty na zwycięstwo 3-2.
W najbliższy wtorek BBTS Bielsko-Biała podejmie w ćwierćfinałowym meczu Pucharu Polski Aluron CMS Wartę Zawiercie. Kibice będą mogli obejrzeć ten mecz w Polsat Sport, początek o godzinie 17.30.
Mickiewicz Kluczbork - BBTS Bielsko-Biała 3:2 (25:23, 25:21, 16:25, 18:25, 15:13)
BBTS: Macionczyk, Piotrowski, Cedzyński, Gryc, Makowski, Hunek oraz Marek, Jaglarski (libero) Kapelus, Krikun, Vicentin, Siek, Czetowicz.
Brak komentarzy