Żywieckie Dziady kontynuują tradycję. W południe Nowego Roku Jukace wbiegli do połowy mostu na Sole. Jednak tym razem finał wydarzenia był zaskakujący i romantyczny.
Co roku, 1 stycznia o godzinie 12.00 Jukace wbiegają do połowy mostu na Sole, by przypomnieć historię tego, co wydarzyło się w Żywcu podczas Potopu Szwedzkiego.
Barwne stroje kawalerów, psikusy robione przechodnim oraz ustalona hierarchia dziadów na stałe wpisały się w tradycję tego wydarzenia.
Tegoroczny przemarsz miał jednak bardzo nietypowy finał. Kasjer, czyli Jukac z nr 1 (najważniejszy w całym orszaku) zaskoczył wszystkich, gdy w wyjątkowy sposób, na środku mostu oświadczył się swojej wybrance.
- Drogi Szymonie, piękny to gest, którego serdecznie Ci gratuluję! Ale oznacza to jedno, że to pożegnanie z Kasjerem Szymonem. Za rok na moście będziemy mieli nowego kasjera... Dziękuję Wam wszystkim, drodzy Jukace za podtrzymywanie tej pięknej, wspaniałej tradycji! - powiedział burmistrz
Antoni Szlagor.
Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy
o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu,
usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na:
[email protected]
Brak komentarzy