Zaczyna się sezon na "smak jesieni"

Zaczęła się astronomiczna jesień, a to znak, że w lasach można zacząć ich wypatrywać. Najlepiej w "młodnikach" i przy ciekach wodnych lub miejscach mocno nawodnionych. Znajdziemy o nich wzmiankę w narodowej epopei "Pan Tadeusz", e najlepiej posmakować samemu. Rydze, bo o nich mowa lubią też paprocie, mech, zwykle pojawiają się w koloniach, najczęściej są zdrowe "jak rydz", ale zdarzają się owocniki robaczywe. Co można z nich zrobić. Na Podhalu najczęściej się je marynuje i sprzedaje turystom. Tak, marynowane rydze to niebo w gębie , cena za duży słowik wynosi około 20 złotych, ale sprzedają się na pniu. Najlepiej jednak rydza umyć i usmażyć na patelni lub blasze koniecznie z dodatkiem masła. Tak jadali je nasi przodkowie, o których wspominał narodowy wieszcz w swoich najwybitniejszym dziele. Nie polecamy suszyć tych grzybów, na zupę też się średnio nadają. Darz Bór!