Niedawno pisaliśmy o tym, że oszuści okradli 99-letnią mieszkankę Bielska-Białej. Weszli do mieszkania, podali się za pracowników spółdzielni, ukradli mnóstwo pieniędzy. Kobieta została bez środków do życia.
99-letnią bielszczanką zainteresowała sierpień fundacja "Serca dla maluszka", materiał o niej był emitowany w TVN.
Fundacja zorganizowała zbiórkę pieniędzy pod hasłem: "Zadbać o spokój i godne życie Pani Ewy."
"Sytuacja, która spotkała 99-letnią Panią Ewę Bebek niezmiernie nami wstrząsnęła... Pod pretekstem remontu, który rzekomo zaplanowała spółdzielnia, w niespełna 40 minut Pani Ewa została okradziona ze wszystkich swoich oszczędności. Na ten moment mieszkanka Bielska-Białej czuje się zmęczona i chciałaby o tym wszystkim zapomnieć, żeby mieć siłę posprzątać po złodziejach, którzy w poszukiwaniu pieniędzy splądrowali jej całe mieszkanie. Pani Ewie brak wiary w to, iż złodziei uda się zatrzymać i jedyne na co teraz czeka, to listonosz z emeryturą, by miała za co żyć.Postaramy się zrobić wszystko, aby pomóc Pani Ewie, a tym samym przywrócić jej wiarę w ludzi. - napisała fundacja.
Efekty są imponujące. Historia bielszczanki wyraźnie poruszyła serca Polaków: podczas zbiorki zebrano 444 tys. zł.
Wiadomo jednak, że 99-letnia pani Ewa nie chce pieniędzy, bo obawia się złodziei. Dlatego w Fundacji zdecydowano, że kobieta otrzyma wsparcie rzeczowe. Jest to m.in. otwarty rachunek w sklepie spożywczym, w którym bielszczanka robi codzienne zakupy. Z zebranych pieniędzy zostanie przeprowadzony remont jej mieszkania, zostanie opłacony czynsz a także zostanie zorganizowana opieka zdrowotna (m.in. wizyta u protetyka, aparat słuchowy). Kobieta doczeka się też prawdopodobnie altanki w ogródku, o której od dawna bardzo marzy.
Brak komentarzy