Na oknach i najcieplejszych miejscach na ścianach charami gromadzą się biedronki azjatyckie. Z wyglądu są całkiem podobne do tych popularnych i lubianych owadów. Jednak arlekiny to zupełnie inny gatunek, w Polsce uznawany za inwazyjny. Po raz pierwszy w naszym kraju pojawiły się w 2006 roku.
Ich łacińska nazwa to Harmonia axyridis. Biedronki te mają zmienne ubarwienie - od żółtego i pomarańczowego, przez czerwone aż do czarnego. Osiągają długość do 8 mm. Arlekiny mogą mieć nawet do 23. kropek.
Zagrażają rodzimym gatunkom biedronek. Są bardzo płodne i szybko zajmują nisze dotychczas zajmowane przez „nasze" owady. Są bardziej drapieżne, żywią się tym samym pokarmem, a ponadto zjadają jaja i larwy innych gatunków biedronek.
W przeciwieństwie do znanych nam biedronek, te azjatyckie częściej kąsają. Po ugryzieniu możemy czuć swędzenie, pieczenie, a nawet w ostrych przypadkach - mieć trudności z oddychaniem. Objawy nadwrażliwości obejmują także: alergiczne zapalenie spojówek, pokrzywkę i obrzęk naczynioruchowy. Są niebezpieczne szczególnie dla alergików.
Brak komentarzy