Jak informuje GOPR Beskidy, w niedzielę o o godz. 8:00 ratownicy dyżurni z SR Hala Miziowa tuż po podaniu komunikatu pogodowego otrzymali z CSR zgłoszenie o mężczyźnie, który poruszając się pojazdem czterokołowym utknął pomiędzy Romanką a Słowianką, nie wiedział gdzie dokładnie jest, był potłuczony i wychłodzony.
- Z uwagi na warunki atmosferyczne i rozległy obszar działań powiadomiono ratowników wszystkich sekcji operacyjnych. W rejon wypadku wyjechał na quadzie zespół z Hali Miziowej, jednocześnie od strony Sopotni Małej wyruszyli ratownicy z sekcji Żywiec i ze względu na bliższą odległość to oni jako pierwsi dotarli do poszkodowanego. Mężczyzna został zaopatrzony i ewakuowany do miejsca przekazania Zespołowi Ratownictwa Medycznego - informują ratownicy z GOPR Beskidy.
źródło/foto: M. Juraszek, M. Morkisz, M. Smolicki
Brak komentarzy