Przyznajcie Państwo sami, ile razy można mówić, by "po kieliszku" nie wsiadać do samochodu. Normalni ludzie na takie informacje dostają już mdłości. A jednak co dzień słyszymy o kolejnych zatrzymanych kierowcach "pod wpływem". Nie odstrasza ich nawet to, że z miejsca stają się przestępcami. Czy jest jakaś droga, by przemówić im do rozumu?
Ostatni przypadek miał miejsce w Czechowicach-Dziedzicach. Blisko dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu sprawiło, że kierowca staranował na parkingu dwa zaparkowane samochody. Tym razem ucierpiały tylko trzy pojazdy, mężczyzna usłyszy zapewne zarzuty, straci prawo jazdy, dostanie wyrok. Niemniej nie o to chodzi...
Brak komentarzy