Jedną z jednostek, które chcą wylecieć i walczyć z ogniem jest OSP Stare Bielsko.
- Zgłosiliśmy swoją gotowość do wyjazdu. Z naszej jednostki chęć pomocy wyraziło 5 osób, w tym operator bezzałogowego statku powietrznego z kamerą termowizyjną - wyjaśnia Łukasz Czernik z OSP Stare Bielsko.
Nie wiadomo jeszcze czy do wyjazdu ostatecznie dojdzie. Funkcjonariusze wystosowali odpowiednie pismo, teraz wszystko zależy od Ambasady Australii.
Jeśli okaże się, że zadeklarowany sprzęt przyda się w walce z żywiołem, jednostki staną przed wyzwaniem logistycznym, jakim jest sama podróż. Ze względu na dużą odległość, strażacy zabrać ze sobą mogą tylko podręczny sprzęt i podstawowe wyposażenie.
Taki wyjazd wiąże się także z ogromnymi kosztami. Mundurowi mają jednak już pewien pomysł. Gdy zajdzie potrzeba, zorganizują ogólnopolską zbiórkę na rzecz tej inicjatywy.
Sprawa jest rozwojowa. Będziemy wracać do tematu.
Trzymamy kciuki za naszych bohaterów!
Brak komentarzy