W piątek (11.09.) do Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Szczyrku zadzwonił mężczyzna, informując że jego 75-letni wujek przed południem wyszedł na grzyby w rejonie Oblaka (pasmo Policy) i do tej pory nie wrócił, nie nawiązał też kontaktu z rodziną.
Jak poinformowała ratowników rodzina, mężczyzna leczy się na cukrzycę i powinien kilka godzin wcześniej zażyć leki. Nie zabrał ze sobą telefonu, ani nie był przygotowany na pogorszenie pogody, które nastąpiło (opad deszczu, mgła, spadek temperatury).
Na pomoc oprócz ratowników z Markowych Szczawin (quad + karetka terenowa GOPR) wyruszyli też ratownicy z Grupy Podhalańskiej GOPR. Z Centrali wyjechał VW Crafter - mobilne centrum dowodzenia wraz z 3 ratownikami i 2 quadami na przyczepie. W terenie działał również zespół przewodnik Aleksander Karkoszka i pies Gaja.
O godz. 19:45 ratownicy otrzymali informację o pojawieniu się poszukiwanego w jednym z domów w Skawicy. Ratownicy dotarli do mężczyzny, który przyznał, że stracił orientację w terenie i szczęśliwie udało mu się po kilku godzinach dotrzeć do zabudowań. Lekko wychłodzony, ale w ogólnym stanie dobrym został przekazany rodzinie. O godz. 21:00 wszystkie zespoły powróciły z wyznaczonych do przeszukania sektorów. Wyprawa została zakończona powrotem do Centralnej Stacji Ratunkowej o 23:45.
W poszukiwaniach wzięło udział łącznie 46 osób.
???? Wczoraj tuż przed 16:00 do CSR w Szczyrku zadzwonił mężczyzna, informując że jego 75-letni wujek przed południem...
Opublikowany przez GOPR Beskidy Piątek, 11 września 2020
Brak komentarzy