Kolejny pożar traw, który niemal wymknął się spod kontroli. Doszło do niego w sobotnie popołudnie w Buczkowicach. jak informują miejscowi strażacy, ogień podszedł pod sam próg domu. Dosłownie.
- Pożar trawy to bardzo niebezpieczne zjawisko. Łatwo wymyka się spod kontroli, zwłaszcza przy silnym wietrze. Poza wszystkimi innymi powszechnie znanymi przeciw wypalaniu traw, ten jest najważniejszy - przypominają strażacy.
Za wypalanie traw grożą surowe kary. Można za to zapłacić grzywnę sięgającą 5 tys. zł lub trafić do aresztu na okres od 5 do 30 dni. Jeśli takie podpalenie prowadzi do pożaru, który zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo ich mieniu, sprawcy grozi dłuższa odsiadka za kratkami.
Przewidziana za taki czyn kara wynosi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Do więzienia może trafić również osoba, która wywołując pożar spowodowała znaczne zniszczenia w świecie roślinnym lub zwierzęcym. W takim przypadku kara pozbawienia wolności może sięgać od 3 miesięcy do 5 lat. Ponadto dla rolnika wypalanie trawy wiąże się z ryzykiem utraty otrzymywanych przez niego dopłat.
foto: OSP Buczkowice
Brak komentarzy