Kobieta utknęła autem pomiędzy opuszczonymi zaporami i nie mogła wyjechać. Od zderzenia z pociągiem uchroniła się tylko dzięki zdecydowanej reakcji policjanta po służbie, który wyłamał barierę, by pomóc kobiecie. Po chwili przejechał rozpędzony skład…
Do zdarzenia doszło na przejeździe kolejowym w powiecie pszczyńskim. Kierująca osobówką kobieta wjechała na przejazd kolejowy, gdy opuszczane były zapory. Kobieta utknęła pomiędzy nimi i nie mogła wyjechać. Za chwilę w tym miejscu miał przejechać rozpędzony pociąg. Całą sytuację widział policjant z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, który był po służbie. Stróż prawa zareagował natychmiast, bowiem liczyła się każda sekunda. Ruszył w kierunku przejazdu i wyłamał bariery, aby pomóc kobiecie wydostać się z potrzasku.
Po chwili przejechał rozpędzony skład… Gdyby nie zdecydowana reakcja policjanta zdarzenie mogłoby zakończyć się tragicznie. Po całej sytuacji policjant rozmawiał z roztrzęsioną kobietą. Na miejsce wezwany też został patrol drogówki, który wyciągnął konsekwencje wobec nieodpowiedzialnego zachowania kierującej. Została ona ukarana mandatem w kwocie 300 złotych i 4 punktami karnymi za naruszenie zakazu wjeżdżania na przejazd kolejowy, jeśli opuszczanie półzapór zostało rozpoczęte. Niech ta historia będzie przestrogą przed nieostrożnym zachowaniem kierowców w obrębie przejazdów kolejowych i uświadomi, jak łatwo o tragedię.
źródło: śląska policja
Brak komentarzy