Jak informuje bielska policja, we wtorek (2.09) w godzinach popołudniowych mundurowi z Komisariatu Policji w Szczyrku patrolowali ulicę Beskidzką w Szczyrku.
- Ich uwagę zwrócił kierowca Renault Escape, który widząc radiowóz gwałtownie przyspieszył i starał się odjechać z pola widzenia policjantów. Postanowili zatrzymać kierowcę do kontroli dając stosowne sygnały świetlne oraz błyskowe. Kierowca renault jednak zignorował je i rozpoczął ucieczkę, łamiąc po drodze wszelkie przepisy kodeksu drogowego, a w końcu zjechał na deptak dla pieszych nad Żylicą. Tam po kilkuset metrach został skutecznie zatrzymany przez stróży prawa. Na szczęście nikt nie doznał obrażeń - relacjonuje bielska policja.
Policjanci ustalili, że powodem ucieczki było to, że 18-letni mieszkaniec powiatu bielskiego nie miał w ogóle uprawnień do kierowania pojazdami, a pojazd nie miał aktualnych badań technicznych.
Młodzieniec zanim wsiadł za kierownicę spożywał alkohol. Badanie policyjnym alkomatem wykazało blisko pół promila alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny samochodu, którym uciekał. Za niezatrzymanie się do kontroli grozi mu teraz kara nawet 5 lat za kratami, a za popełnione wykroczenia wysoka grzywna i zakaz prowadzenie pojazdów. O jego dalszym losie zdecyduje niebawem prokurator.
źródło: KMP Bielsko-Biała
Brak komentarzy