W ubiegły wtorek po godzinie 22 dyżurny kobiernickiego komisariatu odebrał zgłoszenie o włamaniu do automatycznego odkurzacza na jednej z samoobsługowych myjni samochodowych w Kobiernichach przy ul. Żywieckiej. Na miejsce natychmiast został skierowany patrol Policji. Policjanci na miejscu ustalili, że włamywacze przyjechali osobowym audi oraz rysopisy podejrzewanej o włamanie kobiety i mężczyzny.
Jak się okazało, sprawcy nie skradli gotówki z kasety odkurzacza, ponieważ kilkanaście minut przed nimi właściciel opróżnił ją z gotówki. Podczas włamania spowodowali jednak straty na blisko 1 tys. złotych. Policjanci szybko ustalili, którędy sprawcy odjechali z miejsca przestępstwa oraz zabezpieczyli nagrania z monitoringów na trasie ich ucieczki. Dzięki skrupulatnej analizie śledczej zebranych informacji wytypowali sprawców. Podejrzewana para miała zamieszkiwać na terenie Katowic, w sprawę włączyli się śledczy z wydziału kryminalnego bielskiej komendy.
Stróże prawa ustalili ich katowicki adres i już przed południem, nazajutrz po nieudanej próbie włamania zatrzymali zaskoczoną parę. Podczas przeszukania ich pojazdu i mieszkania policjanci odnaleźli blisko 40 gramów amfetaminy. 37-latek i jego o 5 lat młodsza wspólniczka trafili do policyjnego aresztu.
Śledczy w wydziału kryminalnego bielskiej komendy podejrzewali, że para ma na koncie więcej podobnych włamań. Ich przypuszczenia potwierdziły się, znaleźli bowiem wiele dowodów na to, że para jeszcze wieczorem tego samego dnia co włamanie w Kobiernicach dokonała innego włamania do odkurzacza samochodowego w Lipowej w powiecie żywieckim, skąd skradli ponad 1,5 tys. złotych. Śledczy ustalili także, że 37-latek, w podobnym okresie czasu co włamanie w Kobiernicach, na terenie Oświęcimia usiłował dokonać włamania do odkurzacza samochodowego i włamał się do odkurzacza na innej myjni w Oświęcimiu, powodując łącznie straty blisko 30 tys. złotych.
Kryminalni doprowadzili parę do prokuratury. Tam 32-latka usłyszała zarzuty kradzieży z włamaniem, usiłowania kradzieży z włamaniem i posiadania znacznej ilości amfetaminy, za które może spędzić za kratami nawet 10 lat. Prokurator objął ją policyjnym dozorem. Jej 37-letni partner, który był już w przeszłości karany za podobne przestępstwa, usłyszał 2 zarzuty kradzieży z włamaniem, 2 zarzuty usiłowania kradzieży z włamaniem oraz posiadania narkotyków. Na wniosek śledczych sąd w Żywcu aresztował go na 3 miesiące. Grozi mu kara 10 lat pozbawienia wolności, a ponieważ jest włamywaczem recydywistą, musi liczyć się z surowszym potraktowaniem go przez sąd.
źródło: KMP Bielsko-Biała
Brak komentarzy