24 lipca kobieta (pilot-uczeń) podczas lądowania na paralotni doznała urazu nogi na Matysce. W tym samym czasie GOPR otrzymał zgłoszenie o kobiecie z głęboką i mocno krwawiącą raną nogi na Szyndzielni.
- Na Szyndzielnię wyjechał jeden zespół samochodem terenowym a do wypadku paralotniarki drugi - busem z przyczepą i quadem - informuje ratownik dyżurny GOPR Beskidy Maciek Stanisławski.
Kolejne zgłoszenie goprowcy otrzymali od turysty z urazem stawu skokowego na szlaku zielonym z Błatniej do Brennej. Wyruszył tam zespół quadem z przyczepą i ewakuował turystę do Brennej. W tym samym czasie na prośbę Policji odbywał się transport funkcjonariuszy w rejon Przełęczy Malinowskiej. W trakcie działań w Brennej wpłynęło kolejne zgłoszenie o zasłabnięciu turysty w rejonie Bukowskiego Gronia. Wyjechał tam zespół samochodem terenowym i ewakuował turystę do karetki w Wielkiej Puszczy.
25 lipca ratownicy GOPR zostali wezwano na Losek do chatki studenckiej po uczestnika harcerskiego obozu wędrownego, który wczoraj wieczorem doznał urazu głowy (zawroty głowy, nudności, ból głowy).
źródło: GOPR Beskidy
Brak komentarzy