Jeden z mieszkańców bielskiego Osiedla Złote Łany zauważył dwóch podejrzanie zachowujących się mężczyzn w rejonie jednego z budynków mieszkalnych.
- Ich zachowanie wskazywało, że mogli popełnić przestępstwo, dlatego o swoich spostrzeżeniach powiadomił oficera dyżurnego bielskiej komendy. O podejrzanych mężczyznach oraz pojeździe, którym odjechali, zostały powiadomione patrole pełniące służbę na terenie miasta. Rozpoczęły się ich poszukiwania - relacjonuje asp. szt. Roman Szybiak z bielskiej komendy.
Policjanci zauważyli i zatrzymali samochód podejrzanych na Alei Andersa w Bielsku-Białej. 47-latek i jego o 5 lat młodszego kompan trafili do aresztu.
Materiał dowodowy, który zebrali kryminalni, pozwolił na postawienie im zarzutów kradzieży z włamaniem. Za przestępstwo to grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. Prokurator objął podejrzanych policyjnym dozorem i zastosował wobec nich poręczenie majątkowym.
O dalszym losie włamywaczy zdecyduje niebawem bielski sąd.
Brak komentarzy