Tak się złożyło, że z różnych przyczyn w zespole Rekordu nie mogły wystąpić Magdalena Knysak, Katarzyna Moskała, Klaudia Nowacka i Anna Chóras. Brakowało więc bielszczankom jednej czwórki i w starciu ze zwycięzcą rywalizacji w grupie północnej nie miały wielkich szans. Mecz miał też inny podtekst, ponieważ wszystko wskazuje na to, że zwycięzca tej rywalizacji będzie organizatorem Final Four, czyli czterech meczów o mistrzostwo Polski. Na pewno turnieje te nie odbędą się w Krakowie i Słomnikach, wiele wskazuje na to, że turniej finałowy odbędzie się w stolicy Wielkopolski.
Piłkarki Rekordu starały się, dobrze spisywała się bramkarka bielskiej ekipy i dlatego do przerwy AZS UAM prowadził różnicą jednej bramki. Potem do remisu doprowadziła Czyż, ale w końcu mur obronny Rekordu runął i przeciwnik wyjechał z Bielska-Białej z pięcioma bramkami w dorobku i przed rewanżem u siebie jest w bardzo dobrej sytuacji.
Czyż 24, 37 - Falborska 14, Sawicka 25, 30, Lichtenstein 38, Zając 40.
Brak komentarzy