Podbeskidzie wróciło na fotel lidera I ligi, bo dzień wcześniej punkty zgubiła Stal Mielec. Górale zagrali efektownie, szybko też zdobyli bramkę, gdy po akcji Bierońskiego Sierpina ładnym strzałem zaskoczył bramkarza gości. Upływała 9 minuta gry. Na trybunach zasiadło 2500 kibiców, którzy dopingowali swoich pupili. Ci starali się uczynić zadość fanom i kontynuowali bombardowanie bramki rywala. Na drugiego gla trzeba było jednak nieco poczekać. Warto jednak było, bo padł on po dokładnym zagraniu Jarocha i strzale Roginicia, który był szybszy od kryjącego go obrońcy.
Druga połowa rozpoczęła się pomyślnie dla gości, bowiem po strzale z rzutu wolnego Nowaka i rykoszecie Polacek nie miał szans, by skutecznie interweniować. Ten sam zawodnik mógł doprowadzić do remisu, jednak tym razem bramkarz Podbeskidzia był lepszy. Górale atakowali, ale dopiero wejście Figla odmieniło mecz. Jego dwa dokładne dośrodkowania na bramkę zamienili Komor i Biliński. Goście zdobyli bramkę tuż przed końcowym gwizdkiem, ale i tak po końcowym gwizdku cieszyli się fani miejscowych.
Podbeskidzie jest przed ogromną szansą, szkoda by było ja zmarnować. Mimo pandemii utrzymano przepis o powiększeniu ekstraklasy do 18 drużyn po kolejnym sezonie. Góralom w elicie będzie więc łatwiej się utrzymać, gdyż w sezonie 2000/21 spadnie z elity tylko jedna drużyna. To szansa, by spokojnie w Bielsku-Białej zbudować solidny ekstraklasowy zespół. Na lata.
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Radomiak Radom 4:2 (2:0)
Serpina 9, Roginić 45, Komor 78, Biliński 83 - D. Nwak 55, Leandro 88.
Podbeskidzie: Polaček – Jaroch, Osyra, Komor, Gach – Danielak, Bieroński, Rzuchowski (82’ Rakowski), T. Nowak (65’ Figiel), Sierpina (72’ Biliński) – Roginić
Radomiak: Kryczka – Abramowicz, Świdzikowski, Cichocki, Jakubik – Kaput (79’ Leandro), Lewandowski (46’ D. Nowak) – Mikita (68’ Górski), Makowski, Michalski – Sokół
Brak komentarzy