Otóż w zespole z Małopolski w pewnym momencie II rundy zaczęła występować Frederica Dall'ara. Bramkostrzelna Włoszka, która na co dzień gra w Sparcie Daleszyce, swoimi golami zapewniła AZS UEK Słomniczance awans do play-off, ale okazało się, że nie powinna w ogóle w tej drużynie grać. Błąd popełnił pracownik PZPN, który niesłusznie, po terminie, zarejestrował zawodniczkę w systemie.
Zespół z Małopolski mając odpowiedni glejt wystawiał Włoszkę w meczach, nikt nie zgłaszał protestów, aż do momentu, gdy sprawą zainteresował się klub ze stolicy. Złożył protest, który gdyby został rozstrzygnięty po jego myśli, to klub z Warszawy awansowałby do Final Four. To był powód, dla którego bielskie wydarzenie rozegrane zostanie w weekend 10-11 kwietnia. Komisja Odwoławcza PZPN zdecydowała, że mimo błędu pracownika futbolowej centrali, nic zmieniać nie będzie i o medal zagra ekipa ze Słomnik. Klub z Warszawy ma prawo złożyć odwołanie.
Brak komentarzy