W meczu I ligi grupy południowej Rekord Bielsko-Biała zremisował 1-1 wyjazdowy mecz z Respektem Myślenice. Na pewno z końcowego wyniku bardziej zadowolone były myśleniczanki. Tak na dobra sprawę oddały jeden strzał w światło bramki i zdobyły punkt.
Ba, nawet mogły wygrać, gdyby w ostatniej akcji meczu lepiej przymierzyła rezerwowa Monika Słomka. Trzeba też przyznać, że warto było się wybrać na mecz, by obejrzeć bramkę Zuzanny Węglarz, która przymierzyła z 25 metrów pod poprzeczkę. Poza wspomnianymi momentami dominował Rekord. W I połowie zaimponowała rajdem Wioletta Mandla, jednak z jej dogrania nie skorzystała Agnieszka Franaszek i Katarzyna Moskała.
Dobrze dysponowana była bramkarka Respektu Angelika Socha, która skapitulowała dopiero w 52 minucie po bardzo ładnym, mierzonym strzale Wiktorii Nowak. Ta sama zawodniczka mogła podwyższyć rezultat, ale na posterunku była Socha. W 71 minucie gola zdobyła Moskała, ale sędzina uznała, że była na pozycji spalonej. Potem padł gol dla Respektu, a Rekord zmarnował jeszcze dwie stuprocentowe sytuacje.
Respekt Myślenice – Rekord Bielsko-Biała 1:1 (0:0)
Węglarz 73 - Nowak 52
Rekord: Ciupa – Skolarz, Polnik, Knysak, Cygan (82. Midor), Madeja (78. Chrząszcz), Franaszek, Nowacka, Moskała, Nowak, Mandla.
Brak komentarzy