Tour de Pologne opuścił Śląsk i Podbeskidzie i na ostatnie dwa etapy udał się w Tatry- do Małopolski. Etap z Zakopanego do Kościeliska miał zmienić układ sił w peletonie
i tak też się stało. Polacy na trasie byli bardzo aktywni, ucieczki inicjował Tomasz Marczyński, ale oczy wszystkich zwrócone były na Rafała Majkę. Kolarz z Zegartowic
wytrzymał presję i choć etap wygrał Duńczyk Jonas Vingegaard (Jumbo Visma), to Majka był piąty. Vingegaard został nowym liderem TdP, Polak jest dziewiąty
z 20 sekundową stratą. Jutro ostatni etap wokół Bukowiny Tatrzańskiej. Majka ma szanse nawet na końcowy triumf, ale musi być bardzo aktywny, a jego koledzy z drużyny
muszą stopować zapędy lidera z Danii.
Brak komentarzy