W Lubawie od kilku lat budowana jest silna drużyna. Przed rokiem jako beniaminek zdobyła wicemistrzostwo Polski, teraz chce sięgnąć po tytuł. Rzucenie rękawicy Rekordowi sprawiło, że bielszczanie bardzo solidnie podeszli do meczu na szczycie i póki co korony oddawać nie zamierzają i co ważniejsze nie muszą! Constract zagrał w Bielsku-Białej odważnie i to trzeba gościom przyznać, objęli nawet prowadzenie po strzale Roszkowskiego. Nie było ono przypadkowe, goście zaczęli z impetem i ten gol się im należał. Przypominało to zdobycie pierwszych szańców broniącego się w twierdzy wroga. Kontruderzenie w wykonaniu Budniaka z Markiem przyniosło remis. Potem do boju ruszył obecnie najdzielniejszy rycerz w talii Andrzeja Szłapy Alex Viana. Najpierw zabawił się ze wszystkimi graczami z Lubawy, w końcu został przez jednego z nich powalony w polu karnym. Popławski oddał silny strzał i mistrzowie Polski odzyskali prowadzenie. Nie oddali go już do końca meczu, prowadząc w pewnym momencie z pretendentem 6-1!
Rekord Bielsko-Biała – Constract Lubawa 6:2 (3:1)
Marek 10, Popławski 12, Viana 20, Matheus 33, Kubik 35, Surmiak 36 - Raszkowski 5, Lutecki 40.
Brak komentarzy