Nie było to dobre widowisko w wykonaniu Rekordu, który po serii meczów bardzo dobrych i dobrych teraz wpadł w lekki kryzys. Goście byli w pierwszej połowie lepsi, ale bramki nie zdobyli, choć okazje ku temu mieli. Po zmianie stron najpierw Posmyk pewnie wykorzystał rzut karny (zagranie ręką Madzi), a potem złe wybicie defensora miejscowych wykorzystał Krauz nie dając Grabowskiemu żadnych szans. Zanim padła druga bramka dla gości Rekord miał cztery szanse, by zmienić niekorzystny bieg wydarzeń. Zmarnował jednak wszystkie, więc po końcowym gwizdku piłkarzom spod Klimczoka przyszło pogratulować zwycięstwa przeciwnikom.
Rekord Bielsko-Biała – Warta Gorzów Wielkopolski 0:2 (0:0)
Posmyk 52, Krauz 75.
Rekord: Grabowski – Żołna, Rucki, Madzia, Caputa, Sz. Wróblewski (60 Iwanek), Kowalczyk (78 Twarkowski), Szymański (78 Czaicki), Sz. Mucha (60 Sobik), Nowak, Byrtek (60 Ciućka).
Brak komentarzy