Legia zagrała dobrą pierwszą połowę, objęła prowadzenie, zaś po zmianie stron zaczęła się feta, na boisku pojawiali się piłkarze, którzy żegnali się z klubem, bądź kończyli kariery, więc było sporo przerw, momentów wzruszeń. W sumie mecz trwał aż o 20 minut dłużej, dla Podbeskidzia miał on jednak wyjątkowo gorzki smak. Ale tak to już jest w życiu: jednym smutek, innym radość.
Teraz w Podbeskidziu będzie czas na podsumowanie. Na pewno sporo zmieni się skład drużyny, kto ją poprowadzi, kto w niej będzie grał - okaże się niebawem.
Legia Warszawa - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1-0 (1-0)
Lopez 25.
Legia: Boruc (46 Cierzniak) – Jędrzejczyk, Wieteska, Hołownia (59 Wszołek) – Juranović (64 Lewczuk), Kapustka, Martins, Mladenović (65 Vesović) – Muci, Skibicki (58 Kisiel) – R. Lopes.
Podbeskidzie: Pesković – Modelski, Janicki, Rundić – Niepsuj (61 Biliński), Bieroński (46 Sitek), Túlio, Mamić (67 Danielak) – Hora – Wilson (46 Rzuchowski), Roginić (68 Miakusho).
Brak komentarzy