Podbeskidzie zremisowało z Pogonią

Region, Bielsko-Biała, Żywiec, Sport, Wiadomości, 10.11.2020 08:15, fot. Jakub Ziemianin
Mecz północy z południem - tak spotkanie Pogoni z Podbeskidziem 9 listopada w Szczecinie zapowiadały media, ale dla obu drużyn był to jednak znacznie ważniejszy pojedynek.
Podbeskidzie zremisowało z Pogonią

Portowcy, którzy przed poniedziałkową grą mieli dwa mecze zaległe, liczyli na punkty, które pozwolą im wskoczyć na podium, a przy korzystnej sytuacji nawet powalczyć o pozycję lidera. Górale potrzebowali punktów, aby odskoczyć od dołu tabeli, złapać oddech i spokojniej czekać na kolejne mecze podczas przerwy reprezentacyjnej.

W składzie Podbeskidzia po raz pierwszy od ponad pięciu lat wystąpił Michal Pesković, który swój poprzedni pobyt w bielskim klubie zakończył w 2015 roku. Słowak już na początku meczu mógł podziękować niebiosom za pomoc, bo w 3. minucie przed bramką znalazł się Zahović, którego strzał z kilku metrów trafił w słupek. Później akcję Kucharczyka z prawej strony zamknął Kowalczyk, ale przy jego uderzeniu świetnie spisał się Pesković.

Wcześniej kilka dobrze zapowiadających się akcji przeprowadzili bielszczanie. Marko Roginić wywalczył piłkę na środku boiska, pobiegł z nią na połowę rywala, przed polem karnym odegrał do Łukasza Sierpiny, kapitan Górali zwiódł przeciwnika, zszedł do środka, ale nie zdecydował się na uderzenie, ale nim zdołał dośrodkować, dobiegł do niego kolejny obrońca, który zatrzymał akcję.

Pomimo przewagi gospodarzy, to Podbeskidzie objęło prowadzenie. W 30. minucie rzut wolny z okolic połowy boiska wykonywał Dmytro Bashlai, o piłkę walczył Marko Roginić, strącił ją i futbolówka spadła pod nogi Kamila Bilińskiego, który poradził sobie z obrońcą i uderzył, nie dając szans Stipicy! Gol dla Górali uspokoił ich grę, dodał pewności siebie i z czasem gra się wyrównała, przewaga z początku meczu zniknęła. Tuż po bramce bielszczanie mogli podwyższyć, ale rajd Sierpiny zakończyło niecelne uderzenie Maksymiliana Sitka. Szkoda było bardzo tej okazji, bo młody skrzydłowy był w doskonałej sytuacji, ale mimo to zawodnicy Podbeskidzia schodzili do szatni po pierwszej połowie zadowoleni z jednobramkowego prowadzenia.
Drugą połowę TSP rozpoczęło śmielej, odepchnęło Pogoń od swojego pola karnego, nie pozwalało stworzyć sytuacji podbramkowych. To nauka z pierwszej części meczu, której początek należał do gospodarzy, ale też wynik prowadzenia w meczu, co dało Góralom więcej spokoju w grze.

Widoczne to było również w 64 minucie, w akcji Marko Roginicia, który przyjął piłkę będąc osamotniony w ataku, ale nie przestraszył się trójki obrońców, którzy… asystowali mu w rajdzie w pole karne, w którym napastnik Podbeskidzia minął ich i strzelił, niestety obok bramki.

Pogoń nie traciła nadziei na punkty, dlatego też atakowała z determinacją. Górale dzielnie się bronili do 73. minuty. Wtedy to szybko rozegrany wrzut z autu dał Portowcom przewagę w bocznym sektorze na wysokości pola karnego - stamtąd dośrodkowaną piłkę wywalczył Benedyczak i posłał ją do bramki Peskovicia.
Remis Górale przyjmą z pewnością z dużym niedosytem, bo można było pokusić się o więcej, ale też z satysfakcją, bo ten punkt kosztował ich bardzo dużo pracy.

Pogoń Szczecin – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (0:1)

Bramki: 73’ Benedyczak - 30’ Biliński

Żółte kartki: Kozłowski – Sierpina, Gach, Nowak

Pogoń Szczecin: Stipica - Stec, Zech, Konstantinos, Matynia – Kowalczyk (68’ Drygas), Dąbrowski (58’ Podstawski), Kozłowski (58’ Benedyczak), Gorgon, Kucharczyk (68’ Fornalczyk) – Zahović (90’ Smoliński)

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Pesković – Modelski, Rundić, Bashlai, Gach – Sitek (87’ Mroczko), Rzuchowski, Nowak, Sierpina (81’ Miakushko) – Biliński, Roginić

INFORMACJA PRASOWA

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy

reklama
pełne wyniki i terminarz ›