Początek meczu była dla beniaminka optymistyczny, a na pewno nie zapowiadał tego, co wydarzyło się później. Dwukrotnie uderzał Gach, raz Komor, jednak Kuciak zachował czyste konto. Za to gospodarze po jednej z pierwszych akcji wywalczyli rzut wolny i zdobyli gola. Górale chcieli doprowadzić do wyrównania, okazję miał Bieroński, ale piłka po jego strzale trafiła w kolegę z drużyny. Lechia w odpowiedzi.... zdobyła bramkę, a znów na listę strzelców wpisał się portugalski snajper. Paixao, po którego strzale piłka trafiła do siatki. W tym momencie było już po meczu i choć gracze Podbeskidzia starali się, atakowali, to w efekcie Zwoliński po centrze z kornera ustalił wynik.
Lechia Gdańsk – Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:0 (3:0)
Paixao 30, 42, Komor 13, Zwoliński 90
Brak komentarzy