Rywalem bielskiego teamu był pierwszoligowy GKS Tychy. Tyszanie ten sezon ligowy maja już "z głowy" i chcieli pokazać się w pucharowych bojach, ale trafili w losowaniu fatalnie. Przegrali 2-8 (2-4), ale pokazali się z niezłej strony.
Tyczy się to zwłaszcza nestora futsalowych parkietów Zbigniewa Modrzika, który pokazał, że futsal może cieszyć, nawet gdy na karku już szósty krzyżyk. Gdy Modrzik budował swoją pozycję w polskim futsalu Rekordu w ogóle nie było na futsalowej mapie! Czapki z głów!
Bramki dla Rekordu w tych zawodach zdobyli: Matheus 2, Viana 2, Popławski, Janowski, Marek i Sitko (samobójcza).
Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy
o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu,
usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na:
[email protected]
Brak komentarzy