Mecz rozpoczął się dla "Górali" optymistycznie, ponieważ po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zgraniu piłki Rzuchowski oddał silny strzał i mimo, że przymierzył z ostrego kąta, to piłka znalazła drogę do siatki. Wydawało się, że miejscowi mają mecz pod kontrola, ale to goście po stracie bramki zaczęli sprawiać lepsze wrażenie. Najpierw Rafała Adamek obsłużył Kamila Adamska i były gracz Podbeskidzia doprowadził do wyrównania, a sześć minut później Szymura głową skierował piłkę do bramki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. W pierwszej połowie jeszcze raz K. Adamek mógł wpisać się na listę strzelców. Uderzył efektownie, piętą, jednak piłka minęła bramkę.
Druga połowa rozpoczęła się dla Podbeskidzia rewelacyjnie, bo w pierwszej akcji wywalczyli rzut karny, a Jaroch pewnym strzałem doprowadził do wyrównania. Gospodarze zaczęli grac lepiej, okazję bramkową miał Sabala, jednak w dalszej fazie meczu gra się wyrównała. Najlepszą okazję dla GKS miał znów K. Adamek, zaś piłkę meczową miał w 88 minucie Kostorz, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie zdołał go pokonać.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - GKS Jastrzębie 2-2 (1-2)
Rzuchowski 13, Jaroch 51 - K. Adamek 21, Szymura 27.
Podbeskidzie:
R.Leszczyński – Jaroch, Komor, Jończy, Gach – Kostorz, Gomez, Rzuchowski (86
Guga), Płacheta – Roginić, Sabala (67 Mystkowski)
Brak komentarzy