Najpierw bielszczanie podejmowali w zaległym meczu LUK Politechnikę Lublin. Zagrali koncertowy mecz, najpierw pozwolili się wyszaleć rywalowi, ale potem nie było już litości. W ataku, bloku i przyjęciu przewaga BBTS była miażdżąca. Stąd końcowy wynik 3-0 (25-16, 25-17, 26-24) nie dziwi nikogo. MVP meczu wybrano Jarosława Macionczyka. BBTS jest liderem rozgrywek pierwszoligowych
Dzień później obie drużyny spotkały się znowu, ale tym razem stawką zawodów był awans do IV rundy Pucharu Polski. Zawody miały zdecydowanie inny przebieg niż mecz ligowy, głównie dlatego, że lepiej zagrali goście. BBTS jest jednak na fali, wygrał 3-1 (25-19, 23-25, 25-19, 25-23) i awansowała do kolejnej rundy.
Brak komentarzy