Ilościowo Gliwice biją na głowę wszystkie kluby w Polsce. W ekstraklasie występują dwa Piast i PA Nova, a wkrótce może dołączyć do nich Sośnica, która w I lidze radzi sobie bardzo dobrze.
Właśnie
z Piastem potykał się Rekord Bielsko-Biała i ostatecznie wygrał 3-2.
Mecz był znakomitą promocją futsalu, szkoda, że zawody można było
obejrzeć jedynie za pośrednictwem telewizji. Trudno powiedzieć dlaczego,
niemniej Rekord zaczął mecz zbyt nonszalancko, więc z letargu mistrzów
kraju wybudził nade szybko Henrique, po którego strzale Nawrat nie miał
nic do powiedzenia. Do pracy wziął się wówczas Popławski, który potężnym
strzałem doprowadził do wyrównania, a potem sprawił, że bramkarz Piasta
nie utrzymał piłki w rękach, z czego skrzętnie skorzystał Kubik. Piast
musiał odpowiedzieć i zrobił to po strzale na raty Mrowca.
Druga
połowa to już był popis taktyki obu trenerów, sporo brazylijskiej
techniki po obu stronach i wreszcie wisienka na torcie, czyli strzał z
woleja Surmiaka na wagę trzech punktów dla Rekordu.
Piast Gliwice – Rekord Bielsko-Biała 2:3 (2:2)
Henrique 3, Mrowiec 13 - Popławski 5, Kubik 7, Surmiak 29.
Rekord: Nawrat – Popławski, Kubik, Budniak, Marek, Korpela, Matheus, Alex Viana, Surmiak, Bernardo, Hutyra, Twarkowski, Burzej.
Brak komentarzy