Rodzice stracili dziewczynkę z oczu, kiedy bawiła się na placu zabaw i nie potrafili jej znaleźć. Dziecko nie reagowało na wołania rodziców, nigdzie nie było po nim śladu. Na miejsce natychmiast zostały skierowane policyjne patrole, przewodnik z psem tropiącym oraz mundurowi z wapienickiego oddziału prewencji. W poszukiwania zostali zaangażowani również policjanci z wydziałów do zwalczania przestępczości gospodarczej i kryminalnego bielskiej komendy oraz patrole ruchu drogowego.
Policjanci sprawdzali każde miejsce, w którym mogłaby znajdować się dziewczynka. Jej rysopis znał każdy policjant pełniący tego dnia służbę. Stróże prawa patrolowali rejon dworców autobusowych i kolejowych, przystanki i zajezdnie taksówek w poszukiwaniu dziecka. W niespełna godzinę od zgłoszenia zaginięcia 6-latkę znaleźli mundurowi z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Bielsku-Białej.
Policjanci sprawdzali każde miejsce, w którym mogłaby znajdować się dziewczynka. Jej rysopis znał każdy policjant pełniący tego dnia służbę. Stróże prawa patrolowali rejon dworców autobusowych i kolejowych, przystanki i zajezdnie taksówek w poszukiwaniu dziecka. W niespełna godzinę od zgłoszenia zaginięcia 6-latkę znaleźli mundurowi z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Bielsku-Białej.
Dziecko, nie wiedząc, że szukają go rodzice i policjanci, bawiło się w innym bloku kilka ulic dalej. Było całe i zdrowe, a chwilę później wróciło pod opiekę rodziców.
źródło: KMP Bielsko-Biała
Brak komentarzy