W środę (4.11.) wieczorem doszło do ogromnej tragedii w Szczyrku. na ulicy Leszczynowej doszło do potężnego wybuchu. W wyniku eksplozji gazu całkowicie zawalił się trzykondygnacyjny budynek mieszkalny.
W wyniku tej tragedii zginęło osiem osób: 60-letni Józef, jego żona - 60-letnia Jolanta, 39-letni siostrzeniec Wojciech z żoną Anną i trójką dzieci: 10-letnią Michalinką, 6-letnią Marcelinką i 3-letnim Stasiem oraz wnuk Józefa – 8-letni Szymonek.
Jedyną osobą, która ocalała jest 34-letnia Katarzyna Kaim - samotna matka małego Szymonka. W czasie tragedii, była w pracy w Domu Dziecka. Kobieta straciła wszystko co miała. Obecnie przebywa u przyjaciół w Szczyrku pod opieką siostry Patrycji i szwagra Marcina. Nie ma gdzie i do czego wracać. Jedyne co jej zostało to ubrania w których była w dniu tragedii.
Przyjaciele Katarzyny postanowili zorganizować dla niej zbiórkę pieniędzy. Efekty są imponujące. W ciągu kilku dni pieniądze wpłaciło ponad 10 tys. osób, jak do tej pory (8 grudnia, godz. 10:20) udało się udało się zebrać 493 tys. zł.
Pomóc można poprzez portal pomagam.pl: link
Brak komentarzy