Do kradzieży sklepowych dochodzi niemal codziennie. Kradzież może być przestępstwem lub wykroczeniem. Kradzież w chwili kiedy wartość skradzionego przedmiotu przekracza 500 złotych, jest przestępstwem z artykułu 278 paragraf 1 kodeksu karnego, za które grozi kara pozbawienia wolności do lat 5. Poniżej 500 zł mamy do czynienia z wykroczeniem z artykułu 119 kodeksu wykroczeń, za które sprawca podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
W lipcu funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Szczyrku zatrzymali 61-latka , który w markecie na terenie Buczkowic dokonał kradzieży artykułów spożywczych i monopolowych na ponad 500 złotych.
Kolejnego dnia policjanci z Samodzielnych Pododdziałów Prewencji Policji w Bielsku-Białej pojechali na wezwanie do marketu na ul. Cyniarskiej w Bielsku-Białej, gdzie zatrzymano 39-latka i jego 37-letnią wspólniczkę kradnących artykuły spożywcze, na kwotę ponad 500 złotych.
W miniony piątek policjanci z Komisariatu Policji III w Bielsku-Białej w wyniku czynności procesowych i pozaprocesowych zatrzymali dwóch sprawców 36-letniego mieszkańca Ligoty oraz 28-letniego mieszkańca Czechowic-Dziedzic, którzy na przełomie czerwca i lipca dokonali szeregu kradzieży artykułów drogeryjnych w centrum handlowym na terenie Bielska-Białej, powodując straty w wysokości ponad 1000 złotych.
Z kolei policjanci z bielskiej „dwójki” ujęli 30-latka , który w jednym ze sklepów budowlanych na terenie miasta dokonał kradzieży elektronarzędzi na kwotę ponad 1500 złotych. Towar został w całości odzyskany i zwrócony do sklepu.
- Przypomnijmy, że jedną z form powiadomienia policji o kradzieżach sklepowych jest przesyłanie zawiadomień wraz z zabezpieczonymi wizerunkami sprawców. Często informacje takie wpływają po kilku tygodniach, a nawet miesiącach. Kradzieże sklepowe to plaga. Obserwacje wskazują, że najczęściej kradziony jest alkohol i łatwe do „upłynnienia”, małe gabarytowo i cenne przedmioty. Są to drogie kosmetyki-głównie perfumy, drobna elektronika, potem ubrania. Bielscy policjanci tropią przestępców bardzo skrupulatnie i są tego efekty. Wyjaśniamy: tylko w jednej na kilkadziesiąt spraw nasi detektywi decydują o publikacji wizerunku osób, których po prostu nie rozpoznają - informuje bielska policja.
źródło: KMP Bielsko-Biała
Brak komentarzy