Kiedy na miejsce dojechali stróże prawa ustalili, że sprawcą jest młody mężczyzna, który przemieszcza się po poszczególnych piętrach bloku, wybijając szyby w drzwiach klatki schodowej oraz windach, uszkadzając drzwi windowe oraz drzwi dymoszczelne. Po wejściu do korytarza bloku interweniujący policjanci zauważyli wychodzącego z windy bardzo pobudzonego mężczyznę. W ręku trzymał ostrą, metalową cześć drzwi, którą zaczął wymachiwać w ich stronę.
Mężczyzna był zakrwawiony, a na podłodze widoczne były wszędzie plamy krwi. Z uwagi na agresywne zachowanie wandala, który trzymanym przedmiotem w ręku cały czas próbował uderzyć stróżów prawa, policjanci obezwładnili 30-latka. Ten cały czas wyszarpywał się, kopał oraz próbował się wyswobodzić. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do pomieszczenia dla osób zatrzymanych Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej. Badanie policyjnym alkomatem wykazało, że miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu, a ponadto znajdował się pod wpływem środków odurzających. Straty, jakich dokonał, Beskidzka Spółdzielnia Mieszkaniowa wyceniła na kwotę nie mniejszą niż 8500 zł.
Po czasie spędzonym w policyjnym areszcie usłyszał zarzuty: uszkodzenia mienia, czynnej napaści na interweniujących policjantów oraz naruszenia nietykalności cielesnej jednego z nich. Za wszystkie te przestępstwa grozi mu kara nawet 10 lat pozbawienia wolności. Prokurator objął go policyjnym dozorem oraz zastosował poręczenie majątkowe.
źródło: KMP Bielsko-Biała
Brak komentarzy