Jak informuje bielska policja, w niedzielę w godzinach wczesnopopołudniowych dyżurny bielskiej komendy został powiadomiony o zaginięciu 76-letniego mieszkańca powiatu bielskiego, który zaginął podczas grzybobrania. Według zgłoszenia zaniepokojonej rodziny senior oddalił się podczas grzybobrania w okolicach masywy leśnego Wielkiej Puszczy. Od kilku godzin nie dawał znaku życia, ani też nie powrócił do miejsca zamieszkania.
Zaniepokojona rodzina rozpoczęła jego poszukiwania oraz powiadomiła służby, mężczyzna bowiem leczył się na serce i cierpiał na starcze dolegliwości. Nie miał ze sobą telefonu, a sprawdzenie zwyczajowych miejsc, w które zwykle chadzał, nie przyniosło rezultatu. We wskazany rejon natychmiast zostały skierowane policyjne patrole, przewodnicy psów tropiących oraz dzielnicowi, którzy tego dnia wspólnie ze strażnikami leśnymi prowadzili wspólne działania w Beskidach.
Podczas, gdy rodzina i ratownicy przeszukiwali las, senior powrócił samodzielnie do miejsca zamieszkania cały i zdrowy. Nie wiedział, że szukają go bliscy, policjanci i straż leśna.
- Apelujemy o rozwagę podczas jesiennych wypraw do lasu. W tym czasie zwracajmy szczególną uwagę na osoby w podeszłym wieku. Starajmy się zrobić wszystko, aby seniorzy w miarę możliwości nigdy samotnie nie wybierali się do lasu, zabierali naładowany telefon komórkowy i informowali, gdzie się wybierają. Idąc do lasu, ubierajmy się w wyraziste, jaskrawe kolory, a najlepiej zabierzmy ze sobą kamizelkę odblaskową i gwizdek alarmowy
- czytamy w komunikacie bielskiej policji.
źródło: KMP Bielsko-Biała
Brak komentarzy