Do zdarzenia doszło w środę (14.12) około godziny 19.00 na ulicy Witosa w Kaniowie. Jak ustalili policjanci ruchu drogowego bielskiej komendy, 31-letni kierujący Renault dojeżdżając do przejazdu kolejowego, nie zatrzymał się na znaku "STOP" i… wjechał wprost pod przejeżdżający pociąg. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Kierujący za spowodowanie kolizji drogowej został ukarany mandatem karnym w wysokości 1300 złotych.
Policja informuje, że pomimo że wypadki na przejazdach kolejowych w ogólnej statystyce wypadków drogowych nie stanowią dominującej pozycji, to jednak z uwagi na okoliczności, w jakich do nich dochodzi, a przede wszystkim z uwagi na to, że charakteryzują się tragicznymi skutkami, bezpieczeństwo na przejazdach kolejowych pozostaje pod nadzorem Policji oraz innych właściwych służb.
Lekceważenie znaku STOP, próby przejechania pod zamykającymi się zaporami, czy wjeżdżanie na przejazd, kiedy sygnalizator wskazuje czerwone światło to główne przyczyny wypadków na przejazdach kolejowych z udziałem kierujących, pieszych czy rowerzystów.
Niestety, nie było to w środę jedyne zdarzenie na torach. W Komorowicach pociąg śmiertelnie potrącił mężczyznę. Potrącenie osoby miało miejsce także na dworcu w Bielsku-Białej. Poszkodowany trafił do szpitala.
źródło: KMP Bielsko-Biała
Brak komentarzy